Włóczęgi po Poznaniu 4 – cmentarz przy ul. Bluszczowej

W pewien aż nazbyt gorący wczesnomajowy dzień wybraliśmy się na eksplorację terenów pomiędzy ul. Hetmańską a Dębcem. Wystartowaliśmy z ul. Rolnej, po lewej stronie mijając budynki należące do wojska, a za nimi nowe osiedle mieszkaniowe powstałe na terenie starych koszar saperów i częściowo dawnego stadionu Warty (chyba że cały stadion mieścił się na tym gruzowisku obok – dziś trudno niestety wyczuć, gdzie dokładnie leżał, bo nawet mój tata tego nie pamięta). Na jednym z budynków przy Rolnej widnieje taka oto przedwojenna tablica:

Po dojściu do końca Rolnej przeszliśmy się ul. Wspólną do Wiśniowej, gdzie odkryliśmy niezwykle urokliwy cmentarz. Przyznaję bez bicia, że wcześniej nie miałam pojęcia o jego istnieniu, ale na tym właśnie polega urok takich wędrówek po teoretycznie znajomym mieście – zawsze odkrywa się coś nowego. Cmentarz jest stary i posiada wiele bogato zdobionych, rzeźbionych, powiedzmy wprost – wypasionych nagrobków. Na poniższych zdjęciach prezentuję kilka z nich oraz ujęcia umieszczonej w centralnym punkcie cmentarza kapliczki.

Cmentarzyk serdecznie polecam, podobnie jak całą Dębinę – bo dla mnie wszystko, co znajduje się przed torami kolejowymi, przy których leży stacja Poznań Dębina, jest właśnie Dębiną, a Dębiec zaczyna się dopiero za nimi. Tak naprawdę problem podziału jest bardziej złożony, bo przecież jeszcze za ulicami Łozową i Czechosłowacką, które uważam za kwintesencję Dębca, leży osiedle Dębina. Ale to może ze względu na bliskość Lasku Dębińskiego, którego jestem częstym gościem – tak częstym, że aż pisanie o tym miejscu wydaje mi się zbędne, choć odwiedzanie go wręcz przeciwnie.

Wiem, że jestem Wam winna kolejne wpisy z serii „Stare dzieje”, ale wiosenna pogoda sprzyja wędrówkom, wskutek czego nazbierałam już masę kolejnych zdjęć. Teraz trzeba je posortować i opisać. Spodziewajcie się więc w pierwszej kolejności dalszych „Włóczęg po Poznaniu”, a wspominek odrobinę później.

2 responses to “Włóczęgi po Poznaniu 4 – cmentarz przy ul. Bluszczowej

  1. Stare cmentarze to ukryte historie, lubię wyobrażać sobie kim byli ci tajemniczy ludzie. Fascynujące. Byłam dziś w Chmielnie (Kaszuby) i odkryłam przy kościele kilka starych XIX-wiecznych grobów, na przykład niemieckiego mistrza garncarskiego a obok jaśnie wielmożnej pani X. Wyobraźnia się rozszalała:) Gdy przyjadę do Poznania, pooglądam sobie ten cmentarz…
    Pozdrawiam i dzięki za odkrycie:)

  2. Dawny stadion mieścił się dokładnie na miejscu obecnego parkingu strzeżonego, na przeciw bloków nr 44-46

Dodaj komentarz